Autor Wiadomość
Marcus
PostWysłany: Śro 15:55, 04 Kwi 2007    Temat postu:

najrzadsze ze wszystkich smoków
Bzyqu
PostWysłany: Wto 16:44, 03 Kwi 2007    Temat postu:

sraczkowatego
Gość
PostWysłany: Wto 1:14, 03 Kwi 2007    Temat postu:

a jakiego koloru byl ten smok?Very Happy
Vietnam
PostWysłany: Sob 17:54, 31 Mar 2007    Temat postu:

E? Że niby reszta wiochy nadal stoi? A kto będzie żył w wiosce bez tawerny ? Oo`
Bzyqu
PostWysłany: Czw 23:58, 29 Mar 2007    Temat postu:

Przyleciał zły smok, spadł na wioskę i się po niej przeturlał. Straty: tawerna i dzielni poszukiwacze przygód. Ocaleli: reszta wiochy...
P.A.J.S.
PostWysłany: Czw 11:15, 29 Mar 2007    Temat postu:

Steryd jutro nie wrzucił, Avi już więcej się nie pokazała xD

I tak oto kończą się przygody dzielnej kompanii...
Vietnam
PostWysłany: Śro 18:53, 25 Paź 2006    Temat postu:

Jeśli moja postać jest w jakimś stopniu podobna do Raistlina to jest to podobieństwo całkowicie przypadkowe (serio, nie czytałem Dragon Lance Razz)
Steryd
PostWysłany: Śro 0:16, 25 Paź 2006    Temat postu:

Ok postać jest prawie stworzona, jeszcze to ułożę w nie zaprzeczającą samej sobie kupę i jutro wrzucęWink
Bzyqu
PostWysłany: Wto 23:59, 24 Paź 2006    Temat postu:

Nie zapomnieliśmy. To pisz postać. Chyba wystraczająco dużo wzorów było. Jak chcesz jakieś pytania zadać. To zadawaj tutaj, to odpowiemy. Prot siedzi aktualnie na gygy zagadaj do niego na temat postaci to ci podpowie.
Steryd
PostWysłany: Wto 23:57, 24 Paź 2006    Temat postu:

Jestescie zli bo jak zwykle zapomnieliscie o mnie;]
Jeźi
PostWysłany: Wto 23:38, 24 Paź 2006    Temat postu:

ale jesteśmy źliiiii.... xD
Prot
PostWysłany: Wto 23:22, 24 Paź 2006    Temat postu:

Jeszcze Avi to to bedzie wszystko.
Bzyqu
PostWysłany: Wto 23:19, 24 Paź 2006    Temat postu:

Czy tylko ja zauważam w postaci Marcina pewne podobieństwo do Raistlina Neutral... Cóż Razz... Odpisywać nie musicie. A za to chciałbym, żeby w końcu zamknąć listę, chyba że jeszcze ktoś ma dojść i, żeby rozpocząć rozgrywkę.
Vietnam
PostWysłany: Wto 15:15, 24 Paź 2006    Temat postu:

Imię:Meanor Shelith
Klasa:Mag
Rasa:Człowiek
Charakter:Praworządny zły (Czerwony mag z Thay)
Wiek:27lat
Płeć:Mężczyzna
Wzrost:173cm
Waga:68kg
Oczy:Piwne
Włosy:Ciemny brunet
Urodził się w jednej z licznych enklaw Czerwonych magów rozsianych po miejscowościach północnej części Amnu. Jego ojciec był jednym z bardziej znaczących person na jej terenie, skupiając w swoim ręku zarząd nad sprzedarzą magicznych przedmiotów i mikstur-których sprzedarz była formą czynszu płaconego władcom Athkatli w zamian za pozwolenie na utworzenie enklawy i zezwolenie na swobodny handel na terenach państwa. Pozwoliło to mu wysłać Meanora do jednej ze szkół magów umieszczonych w stolicy państwa Czerwonych Czarodziejów. Po zwieńczonym powodzeniem długim i trudnym szkoleniu został skierowany na swoistą praktykę do byłego tharchiona, Laumenusa, i wraz z nim udał się do Waterdeep, gdzie mieli zbadać możliwośc utworzenia w rejonie kolejnej enklawy Czerwonych Magów, w celu rozszerzenia prowadzonego przez nich handlu magicznymi przedmiotami na te tereny. Taki jest przynajmniej oficjalny cel ich wyprawy...

Meanor jest dość przystojnym, inteligentnym człowiekiem, którego lata przebywania w szkole magii gdzie-mimo znacznych zdolności i dużego znaczenia ojca, traktowano go jako parweniusza z prowincji. Nauczyło go to nieufności i skrytości-cechy żadko spotykanej u dumnych i krzykliwych magów. Do perfekcji opanował sztukę eliminowania swoich przeciwników bez konieczności łamania przepisów. Niezmiernie dba o to by w świetle prawa być całkowicie czystym. Czasami można wręcz odnieść wrażenie że zamiast oceny moralnej ocenia wszystko pod kątem zgodności lub niezgodności z prawem. Nie ma tendencji do wywyższania się ponad innych, sprawia pozory że traktuje ich jak równych sobie, wie bowiem z doświadczenia że o wiele łatwiej jest wtedy taką osobę podejść i wykorzystać, co czyni bez wachania kiedy tylko widzi w tym osobistą korzyść...o ile może to zrobić nie łamiąc prawa.
Jeźi
PostWysłany: Nie 23:05, 22 Paź 2006    Temat postu:

Imię: Arff Czerwona Grzywa
Klasa: Łowca
Rasa: Gnoll
Charakter: Neutralny Głupi
Bóstwo: Pan który daje jedzenie
Wiek: 15 lat
Płeć: samica
Wzrost: 211cm
Waga: 132kg
Oczy: Brązowe
Grzywa: rdzawo ruda

Bardzo silna, mało inteligentna (może się rozwinie gdy ktoś jej pozwoli samodzielnie myśleć), głupia jak but, możliwe że zręczna, Baaaardzo dobrze zbudowana i zahartowana, a co do charyzmy, to potrafi zastraszać durnym wyrazem pyska, nic więcej.

Pochodzi stąd, każdy wie że Arff została przygarnięta przez jednego z szurniętych tutejszych "poszukiwaczy przygód". Przygarnięta i opchnięta pierwszemu lepszemu objazdowemu cyrkowi. Została wychowana przez ludzi, a niestety ludzie jeśli mają coś wychować to nie wychowają tego humanitarnie tylko zyskownie. Arff ma mentalność niewolnika- co więcej niewolnika który nie wie że można się w jakikolwiek sposób przeciwstawić. Przez jakiś czas jeżdziła z cyrkiem, podnosiła ciężary, ciągnęła dwukółkę, dawali jej jeść było dobrze. Potem cyrk się rozleciał, ponieważ cyrkowy gnom wywyższył się ponad okolicę. Więc Arff została zabrana przez kupców, którzy potrzebowali czegoś równie groźnie wyglądającego co głupiego. Jest znana w wielu miejsach, plotki się roznoszą - a wiesz, że ci idioci stad stamtad gnolla sobie udomowili- a nie zjada ich on? -nie, za głupi zeby to zrobic - kurde, gdyby przynajmniej mniej niż wół jadło.
Arff nie ma pojęcia że istnieją inne gnolle.
Trafił się jeden leśniczy, który wiedząc że Arff ma naturalne preferencje do nauki na myśliwego, trenował ją przez kilka lat w tym fachu. Potrzebował on po prostu desperacko pomocy. Nie dał nigdy gnollowi ostrej broni, więc Arff wyspecjalizowała się w najzwyczajniejszym w świecie nawalaniu. Umie tropić i polować. Do polowania używa włóczni i prostych pułapek.
Aktualnie w życiu Arff dzieje się coś dziwnego, zamiast nosić każą jej stać. Karczmarz i leśniczy umarli podczas polowania. A żona karczmarza, pobożna kobieta (która ma teraz wyrzuty sumienia bo nie pozwoliła męzowi zabrać ze sobą zwierzołaka, a teraz wie że może zwierzołak uratowałby mu życie) nie ma zamiaru trzymać zwierzołaka u siebie. Więc Arff stoi.
P.A.J.S.
PostWysłany: Nie 22:45, 22 Paź 2006    Temat postu: Imię: TILOKA - nie odmienia się

Imię: Tiloka syn Unkana
Klasa: Wojownik
Rasa: Człowiek
Charakter: Neutralny Zły - Najemnik
Bóstwo: a da się na tym zarobić?
Wiek: 27 lat
Płać: nie zapłacę!
Wzrost: 192cm
Waga: 93kg
Oczy: Niebieskie
Włosy: Blond, Krótkie

S ??
ZR ??
BD ??
INT ??
RZT ??
CHA ??
I inne, też "??"

Skąd pochodzi? Z dalekiej północy, tam się przynajmniej urodził. Z pewnych powodów jednak nie przeżył tam całego dzieciństwa. Tak, nawet wśród mniej cywilizowanych kultur północy zdarzają się spiski i knowania. Dość powiedzieć, że po w miarę burzliwych wydarzeniach znalazł się wraz z matką w Waterdeep.
Dzięki życzliwości kupca z którym podróżowali z północy, a pewnie dla tego że matka oddawała mu się od czasu do czasu, udało im się znaleźć lokum na poddaszu jednego z magazynów portowych. Tilok zaprzyjaźnił się dość szybko z ochroniarzami, biegał dla nich na posyłki, po piwo, z czasem zaczął im pomagać w pracy, oni zaś nauczyli go paru sztuczek przydatnych w walce karczemnej i rzucania nożem. Po pewnym czasie żona kupca, który utrzymywał matkę Tiloka, umarła. Podobno pochłonęła ją Waukeen kiedy płynęła swym nowym jachtem z Wrót Baldura.
Kupiec nie płakał po niej długo w końcu nie spłodził z nią nawet dziecka. Wziął za to ślub z matką Tiloka - Lukden. Lukden przeprowadziła się do posiadłości kupca, dla Tiloka jednak nie było tam miejsca.
Chłopaka nie zraził jednak ten stan rzeczy. Miał już w tym momencie naście lat, a wyglądał na jeszcze więcej, więc bez trudów został przyjęty do straży miejskiej. Ze swoją północną budową i charakterem łatwo odnalazł się w towarzystwie innych zbrojnych. Porzucił mieszkanie na poddaszu oraz odciął się od matki i jej nowej rodziny, rozpoczął karierę najemnika. Nie od razu znaczy się. Przepracował kilka lat w straży miejskiej oraz armii Waterdeep, po czym, w wieku dwudziestu lat, przeniósł się do Kompanii Najemników Gryfona. Zwiedził sporą część Faerunu, walcząc w wielu pomniejszych konfliktach, tak przeciw posłannikom dobra jak i zła.
Teraz, kiedy kompania uległa rozpadowi, powrócił w okolice Waterdeep, gdyż wie, że tutaj łatwo mu będzie znaleźć zajęcie.
Prot
PostWysłany: Nie 21:06, 22 Paź 2006    Temat postu:

no to podobnie jak Avi... ale spoko spoko ziom się wszystko wytłumaczy... zgłoś się do Bzycznego xp
Steryd
PostWysłany: Nie 21:03, 22 Paź 2006    Temat postu:

Khem khem... dla mnie to może być ciut problemik , ja D&D nawet kijem nie rudzylem^^
Bzyqu
PostWysłany: Nie 20:00, 22 Paź 2006    Temat postu: POSTACIE do D&D Prota

Tu wpisujemy pełny opis i w miarę sensowny opis postaci do rpg Prota.

Moja postać:

Sevart Jechondrius brzmi jego imię, a lat na karku ma 22. Człowiek z niego niski, postury raczej przeciętnej, ale mimo to niewiarygodnej kondycji. Inteligentny on średnio, ale mądrości w sobie trochę ma. Jego uwadze, jak i zwinnym, lepkim rączkom nie wiele w stanie jest uciec, a i on sam uwadze kobiet nie ucieka. Piękny... Raczej nie? Brzydki... Lepsze słowo, ale zawadiacki i z uśmiechem szelmy. Cóż poradzić - jest szelmą, łotrem spod ciemnej gwiazdy. Może uchodzić za lekko ducha, bo lubi się narażać, ale to tylko pozory. Chłopak rozważa swe decyzje. Świetny z niego kieszonkowiec, włamywacz też dobry. Jednakże to co umie najlepiej to akrobatyczne wygibasy i pozostawanie przy tym nie zauważonym. Zrobiłoby to z niego świetnego szpiega, bo i w tłum wtopić się może, ale niestety nie przyszło mu trafić jeszcze na kogoś, kto jego umiejętności by rozpoznał.
Sprzęt jaki posiada, to zestaw różnej wielkości i wyważenia noży i ostrzy. Za równo do rzucania, jak i walczenia. Przeciętnie nosi się we wzmacnianej skórze, gdyż jego tryb życia wymusza na nim wędrówkę, ale gdy tylko dłużej gdzieś zostaje, to ma kilka ubrań na zmianę. Nie można zapomnieć o podstawach do przeżycia, takich jak plecak, posłanie, sztućce, naczynia, pochodnie, lina z zestawem wspinaczkowym, wytrychy małego włamywacza i kilka usypiających i osłabiających toksyn (głównie rozpylanych) i do tego husta ochronna. Jak łatwo się domyślić, życie prowadzi dosyć wesołe.


A propos tworzenia postaci, dla nie kumatych Very Happy :
Nie martwcie się systemem, bo go nie będzie. Zajmijcie się tylko pomysłem postaci - takim ogólnym zarysem. Rasa (krasnal, ork, półork, elf, półelf, niziołek, człek, gnom i tp.), profesja (wojo, łotr, mag, kapłan, bard - w takim ogólnym skrócie) i do tego krótka charakterystyka plus co posiada lub co potrafi dokładniej.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group